Dodane przez Anna Monday May 21, 2018
„Jeszcze dwa takie wyjazdy i żaden ubezpieczyciel nie będzie chciał cię ubezpieczyć" - to reakcja mojego taty na informację, że będę musiała skorzystać z brazylijskiej służby zdrowia. Od pobytu na Kamczatce jestem znana z zamiłowania do lokalnych szpitali, a w Belem miałam okazję odwiedzić brazylijski...
Z wykształcenia ekonometryczka i dziennikarka. Zawodowo łączę oba te kierunki studiów, więc i liczby, i słowa są mi wciąż równie bliskie. W dzieciństwie byłam chyba zbyt spokojna, co poskutkowało tym, że teraz trudno mi usiedzieć w jednym miejscu. Nurkuję, morsuję, jeżdżę na rowerze, a jeśli tylko uda mi się wygospodarować trochę więcej czasu, to poświęcam go na podróże. Na co dzień dużo chodzę na obcasach, bo lubię. W trakcie podróży lubię jednak pokonywać wiele kilometrów na piechotę, więc szpilki bez żalu zostawiam wtedy w Warszawie. W 2015 roku w trakcie sześciodniowego pobytu w Nowym Jorku pokonałam pieszo 130 km. Tylko tyle, bo wieczory poświęcałam na mecze koszykówki, hokeja oraz przedweselne spotkanie i wesele przyjaciół ;). Mam też na koncie dwa nocne 50-km spacery po Kampinosie ;).